W dniu 13 września 2025 wyruszyliśmy do słupskich podziemi (u św. Jacka) i na szczyt (wieży ratusza). Na trasę zgłosiło się aż 22 osoby.
Opiekunowie postanowili zabrać wszystkich tylko dlatego, że impreza zapowiadała się bardzo atrakcyjnie i realizowana była wyłącznie na terenie miasta Słupska. Celem naszej wyprawy był kościół św. Jacka, gdzie głównym oprowadzającym był Pan Janusz Dudziński. W kościele wspólnie z R. Bąkiem przybliżył dzieje rodu Gryfitów, pokazując wyposażenie wnętrza (ambona, płyty pamiątkowe), a zwłaszcza epitafium Anny Gryfitki i jej syna - Ernesta Bogusława de Croy. Pan Janusz pokazał też zawartość kapsuły czasu, którą odkryto po zawaleniu się iglicy kościoła z powodu wichury w 2022 roku. Dreszczyk emocji przyszedł, gdy grupa zeszła do podziemnej krypty, gdzie złożono doczesne szczątki wspomnianych książąt oraz dominikanów sprzed 500 lat. Wybitną atrakcją było jednak spotkanie z organami z 1657 roku. Pan Janusz objaśnił ich historię (był prezesem fundacji, która zrekonstruowała po wielu latach starań ten instrument), budowę i zasady gry. Słupskie organy mają 1604 piszczałki (od małych jak długopis po kilkumetrowe), 33 głosy (rejestry). Następnie zagrał nam marsz weselny Mendelssohna, Ave Maria F. Schuberta, Polonez „Pożegnanie Ojczyzny” M.K. Ogińskiego i Toccato d-moll J.S. Bacha znaną z serialu „Był sobie człowiek”. Organy zrobiły na naszej ekipie wielkie wrażenie. Na koniec grupa przekazała zebrane środki na konserwację zabytkowych organów. Po przejściu pod słupski ratusz, p. Robert opowiedział o historii jego budowy i trudnościach z nią związanych. Wewnątrz obiektu grupa podziwiała wielkoformatowe obrazy w holu („Port w Ustce”, „Targ Rybny”), wśród których ukryto fundatorów i burmistrza miasta Hansa Matthesa. Po przejściu do sali obrad Zarządu Miasta, obejrzeliśmy dar Rady Miejskiej Ustki dla Słupska - obraz „Połów łososi”. Jednak najbardziej reprezentacyjna sala – obrad Rady Miasta Słupska – zawierała najciekawsze elementy. Przede wszystkim oryginalne. Gazowy wielki żyrandol oraz witraże fundowane przez cechy miejskie czy boazeria z fabryki mebli Wilhelma Beckera (była przy ul. Grottgera) pokazywały dostatni Słupsk. Dwa olbrzymie obrazy („Nadanie praw miejskich”, „Wykupienie Słupska z rąk Zakonu”) przypomniały o ważnych epizodach w historii miasta. Na koniec cała nasza grupa podziwiała mechanizm zegara ratuszowego i perspektywę Słupska z wieży ratusza. Do zobaczenia na następnej imprezie w październiku.
Opiekunowie koła:
dr Robert Bąk,
nauczyciel wf – przewodnik turystyczny PTTK,
przodownik turystyki pieszej PTTK
mgr Beata Bąk,
nauczyciel wf – przodownik turystyki pieszej PTTK